czwartek, 10 maja 2012
Wiosna
Gdy Stefana obudziły pierwsze docierające do jego okien promienie słoneczne było już grubo po 12. Na fali euforii trzymającej go jeszcze od wczorajszej imprezy postanowił zrobić coś twórczego. Złapał nowiutki aparat współlokatora, najdłuższy obiektyw jaki udało mu się znaleźć w stercie brudnych koszulek i podejrzanych gazetek po czym wyskoczył na balkon. Chciał zrobić piękne wiosenne zdjęcie - kwiatki, listki, chmurki i roznegliżowane studentki na balkonach akademika, który całkiem przypadkowo znajdował się na przeciw balkonu Stefana.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz